środa, 27 marca 2013

Lany Poniedziałek - 10.30, Wielka Sobota - 9.00

Nadchodzący weekend będzie oczywiście nieco inny od pozostałych - mamy akurat Święta Wielkiej Nocy. Wszyscy będą mieli swoje zajęcia, ale może uda się Wam również znaleźć czas na orzeźwiającą kąpiel. Ponieważ Wielka Niedziela nie jest dobrym czasem na nasze spotkania, przenosimy kąpiel niedzielną na Lany Poniedziałek, zachowując godzinę 10.30. Widzowie mogą się spodziewać, że zostaną nieco oblani zimną wodą, my będziemy się w niej kąpać!

Natomiast termin kąpieli w sobotę - 9.00 - pozostaje bez zmian, to dobra pora choć nieco wczesna - ale nie powinna kolidować z innymi zajęciami tego dnia. A z takim kopem energetycznym można potem żwawiej kończyć świąteczne sprzątanie czy sprawunki.

11 komentarzy:

  1. może uda mi się dotrzeć w sobotę. Na pewno jednak będę w poniedziałek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam jeszcze taką prośbę, aby na sobotę - o ile ktoś ma, naturalnie - przynieść jakieś siekierki i piły. Mam mało benzyny w swojej pile łańcuchowej i boję się, że może mi nie wystarczyć na wycięcie przerębla. A mróz na początku tygodnia był dość spory, zatem lód zapewne ponownie pokrył naszą przerębel. Wprawdzie pewnie bardzo gruby nie jest, ale jednak jakiś jest.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja przyniosę mój szpadelek ale też chętnie dam "na tacę" na paliwo :)
    gdzieś w garażu miałem kanisterek z mieszanką do dwusuwów ale to leży już ze dwa lata, mogło wyparować albo może jakieś reakcje zaszły

    może założymy fundację morsów i będziemy przekazywać 1% na szlachetne cele

    OdpowiedzUsuń
  4. Grzesiek sprawdzał (to informacja z FB). Lód jest.

    Oczywiście chętnie dorzucę się na paliwo. Bez tej piły nie byłoby łatwo.
    Siekierki niestety nie posiadam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy artykuł w kontekście ostatniego utonięcia http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,lod-wiosenny-to-enigma,81574.html. Wycinanie przerębla jest potencjalnie niebezpieczne. Warto zrobić zrzutkę na jakiś wspólny sprzęt to rąbania przerębla. Do tej pory korzystaliśmy z prywatnych narzędzi i opieraliśmy się na pile mechanicznej Krzyśka. Piła jest bardzo wygodna jednak nie jest niezawodna. Przydałby się sprzęt alternatywny. Morsy z Otwocka maja ciekawe narzędzie do rąbania. Jest to siekiera zamontowana na sztorc na łomie. Mocno rąbie i mało chlapie. Łopata nie najlepiej się nadaje do lodu. Ostatnio mi się rozpadła. Warto się zastanowić nad sprzętem ratowniczym do ewentualnej asekuracji. Do tej pory nie zdarzyły się poważne wpadnięcia do wody, ale lepiej dmuchać na zimne. Jakaś pamelka w pogotowiu nie zaszkodzi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przy okazji jak nie nalezy ratowac:

    http://www.cda.pl/video/650561c/Jak-NIE-ratowac-tonacych-ludzi

    OdpowiedzUsuń
  7. Ściepy na paliwo naprawdę nie potrzeba, bo to są grosze - kłopot polega na tym, że (moje przeoczenie) kanister z gotowym paliwem do pilarki zostawiłem na działce. A nie można jej zatankować zwykłą benzyną, bo silnik jest dwusuwowy i musi być zmieszany z olejem. A oleju nie można dolać do zbiorniczka bo muszą być zachowane proporcje - czyli najlepiej kupić kanister 5l i w nim wymieszać paliwo z olejem. Po prostu zabierając piłę zapomniałem o tym kanistrze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będziemy przypominać następnym razem :)

      A ja dziś zaspałam. Zostałam obudzona dzwonkiem telefonu o nieludzko wczesnej porze - ok. 10 rano ;(

      Usuń