sobota, 1 marca 2014

Ku pokrzepieniu serc

Oto relacja i zdjęcia autorstwa Łukasza:
 
"Co prawda w wodzie nie byłem, czego serdecznie żałuję i obiecuję poprawę...
Powód? Lekkie przeziębienie. Ale nie wyniesione z przerębla, lecz z term. Stąd moja przestroga: ciepła woda szkodzi!
A w związku z tym, że nie morsowałem, poziom mojego optymizmu zamiast wzrosnąć do wartości euforycznej, spadł poniżej nominalnej. Zatem i treść poniższej relacji smutna okrutnie...

Otóż nadciąga wiosna. Choć nieproszona, natrętnie wpycha się z butami w nasze progi. A na jeziorku niezbyt już gruba warstwa lodu, niknie w oczach. Wkrótce słupek rtęci oderwie się od kreski "zerowej", a zarezerwowane dla żądnych przygody i endorfin śmiałków morsowiska przekształcą się w kąpieliska, na które będą ściągać rozleniwione tłumy. I co nam pozostało?...
1. Manifestować! Zbuntowanych kriofilów był w sobotę cały przerębel. Ciężko przeliczyć na sztuki, bo i przerębel coraz większy, i liczba niemała. Z całą pewnością 2-cyfrowa.
2. Cieszyć się z tego, co oferuje nam odchodząca już wprawdzie i bezsilna zima. Toteż w przyszły weekend spodziewamy się nie mniejszej grupy.
3. Czekać na rychłe nadejście kolejnej, dłuższej i bardziej srogiej zimy.

W ramach sprostowania odnośnie "nieproszonej wiosny". Oczywiście, my jej nie chcemy. Ale są ludzie (nawet takich znam!), którzy tej okrutnej pory roku wypatrują już od dawna. I co gorsza, już za nieco ponad dwa tygodnie będą mieli do tego pełne prawo...

Nie oddamy Marzanny!"


https://drive.google.com/folderview?id=0B08NdQHAoiged1Y5eVFhQUFaRFE&usp=sharing

 

6 komentarzy:

  1. Są, bardzo fajne ;)
    https://drive.google.com/folderview?id=0B08NdQHAoiged1Y5eVFhQUFaRFE&usp=sharing
    Mirek wygladasz jak czarnoksieżnik z tym kosturem ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. a teraz jeszcze tekst autorstwa Łukasza

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgodnie z obietnicą, poprawiłem się. Przed chwilą wróciłem z jeziorka Czerniakowskiego. Były 4 osoby...

    OdpowiedzUsuń