poniedziałek, 24 lutego 2014

Ania została morsem (foczką)

A oto relacja Jacka - nie pojechał do Gdyni, gdyż nie można było zostawić naszego akwenu.
Zostało to wynagrodzone.

"Całe sobotnie popołudnie słyszałem od mojej 5-cio letniej córki: a będę mogła się z Tobą wykąpać? To o tyle dziwne, że dość często „robaki” ze mną jeżdżą do parku, w którym korzystają z tego, że tata biega i się moczy a oni mają free i grzebią się w śniegu, piasku czy co tam jest akurat pod ręką. I tym razem było podobnie: 3 latek bawił się z 5-cio latką aż ich tata wyszedł z wody i zapytał czy Anuśka nadal chce wskoczyć. No i chci...ała...
Zaczęliśmy więc przygotowanie, przysiady, biegi, podskoki, pajacyki i znów bieganie.
A potem szybkie rozbieranie i: http://www.youtube.com/watch?v=pkAIjWKW2-0
No szok mnie nie odpuścił do dziś! Byłem gotów zrobić za to dla Niej wszystko (skończyło się na McDonaldzie). Jestem taki dumny, że ho-ho!

...tylko mama jakoś dziwnie reagowała na tę opowieść i ciągle pyta czy Ania dobrze się czuje i czy już kicha, ma katar itd. A Ona nie ma i... mówi, że za tydzień jedzie ze mną i znów chce wejść!!! Twarda sztuka!

PS. Najbardziej zapamiętała, że Jej wszyscy bili brawo
PS2. No i Mirek obiecał Jej dyplom, jak znajdzie druczki.

Do zobaczenia zatem w weekend."


A oto filmik:
http://youtu.be/pkAIjWKW2-0

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz