W niedzielę pomyślałam, że nic z naszego morsowania nie będzie, gdyż pogoda była nieciekawa. I mógł być kłopot z dojazdem. Na szczęście dobrzy koledzy zmotywowali :) Wybraliśmy się w parę osób nad jeziorko. Okazało się, że zebrała się całkiem pokażna grupka - samych morso-foczek (było parę pań, a jakże) było 16 osób. Plus osoby towarzyszące - między innymi przyszły młody morsik, pan znad morza, który przyglądał się nam fachowym okiem.
Nikt z nas nie miał narzędzi, musieliśmy posiłkować się więc leżącą w pobliżu gałęzią.
Nie było łatwo. Nasz Ironman - Grzegorz - wszedł do wody i uformował zgrabny otwór:
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=272993032836529&id=467429766613729&ref=notif¬if_t=notify_me#!/photo.php?fbid=2817017321013&set=a.2817014880952.1073741843.1726288641&type=3&theater
Na zakończenie zostaliśmy poczęstowani pyszną świąteczną babką.
A wieczorem niespodzianka - zdjęcie części naszej grupy zostało pokazane w Kurierze Warszawskim https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=272993032836529&id=467429766613729&ref=notif¬if_t=notify_me#!/photo.php?fbid=2817507333263&set=o.498787166845867&type=1&theater
Czekam na więcej zdjęć, bo chwilowo są tylko te od Sebastiana - do obejrzenia na FB w naszej wspólnej grupie
Do zobaczenia w kolejny weekend - w sobotę o 9:00 lub niedzielę o 10:30.
Nikt z nas nie miał narzędzi, musieliśmy posiłkować się więc leżącą w pobliżu gałęzią.
Nie było łatwo. Nasz Ironman - Grzegorz - wszedł do wody i uformował zgrabny otwór:
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=272993032836529&id=467429766613729&ref=notif¬if_t=notify_me#!/photo.php?fbid=2817017321013&set=a.2817014880952.1073741843.1726288641&type=3&theater
Na zakończenie zostaliśmy poczęstowani pyszną świąteczną babką.
A wieczorem niespodzianka - zdjęcie części naszej grupy zostało pokazane w Kurierze Warszawskim https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=272993032836529&id=467429766613729&ref=notif¬if_t=notify_me#!/photo.php?fbid=2817507333263&set=o.498787166845867&type=1&theater
Czekam na więcej zdjęć, bo chwilowo są tylko te od Sebastiana - do obejrzenia na FB w naszej wspólnej grupie
Do zobaczenia w kolejny weekend - w sobotę o 9:00 lub niedzielę o 10:30.
No super! Fantastycznie - nasze miejsce robi zawrotną karierę :-)
OdpowiedzUsuńA ja morsowałem w podlubelskiej Bystrzycy, bardzo przyjemnie było.
Lany poniedziałek musi być mokry
OdpowiedzUsuńKrzysiek, napisz coś więcej. Jakieś zdjęcia okolicy?
OdpowiedzUsuńPawle, było mokro :)
OdpowiedzUsuńAle dlaczego nie było wędkarzy?
Elu, skoro domagasz się dowodu, prezentuję dwa filmiki, nakręcone przez siostrzeńca [on sam, niestety, nie dał się namówić, ale jak zobaczył to mu szczęka opadła :-) ]
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=igZmnlmwbw8
http://www.youtube.com/watch?v=Yx-oSXYQacw
obejrzałam filmiki. I co zobaczyłam: przygotowujesz się do grudniowej kąpieli w Warszawie :)
OdpowiedzUsuńĆwiczenie czyni mistrza.
Z tą kąpielą to się jeszcze zobaczy.
OdpowiedzUsuńI podaję link nie-facebookowy do zdjęć Sebastiana:
https://www.dropbox.com/l/mJdSiNoDfof6hjdtrCG4oe