Dla uczczenia zamknięcia sezonu 2012/13 zorganizowaliśmy sobie małe przyjątko, wszyscy coś przynieśli, ale szczególnie Eli należą się brawa. Były różne domowe ciasta, ciasteczka, owoce, czekoladki a dla nie-kierowców znalazło się małe conieco.
Podsumowując - cieszymy się, że nasza grupa tak sympatycznie się rozrasta. Łącznie można oszacować, że z parudziesięciu kąpieli skorzystało na pewno ponad sto osób. Odwiedziły nas morsy z północy i z południa - a my też odwiedzaliśmy innych. Spotkania sobotnie przestały wystarczać - ukonstytuowała się grupa niedzielna i to chyba dobry prognostyk przed kolejnym sezonem.
Cieszmy się zatem teraz wszystkimi atrakcjami wiosny, lata i jesieni - a kiedy nadejdzie zima, znowu się spotkamy i będziemy kąpać w lodowatej wodzie. Wszystkim naszym czytelnikom, foczkom i morsom życzymy dużo radości - i do zobaczenia w listopadzie!
[05.05.13 - dodałem zdjęcia od Pawła, oto link. Widać na nich, jakie pyszności były naszym udziałem :-) ]
Dzięki wszystkim za udany sezon! Bedzie mi brakowalo sobotniego zastrzyku endorfin :(. Naprawdę fajnie ustawiało mnie to na cały tydzień. Już czekam na długą i srogą zimę :).
OdpowiedzUsuńdziękuję wszystkim. Mnie także będzie brakowało tych kąpieli i spotkań.
OdpowiedzUsuńZaczyna mnie drapać w gardle - obym wytrzymała do kolejnego sezonu :)
Fajnie, że ta grupa istnieje i rozwija się.
A przez okres mało mroźny możemy oddać się innym ćwiczeniom - zachęcam i czekam na relacje.
widziałam, było 9 stopni :)
OdpowiedzUsuńrównież dziękuję za dobry sezon mój pierwszy :)
OdpowiedzUsuńteraz "ćwiczę" chodząc do pracy z krótkim rękawem, na razie na przystanku o 7 jestem sam, ale jestem pewien że naśladowcy się pojawią za parę miesięcy ;)
do zobaczenia już w czasie zimowym