wtorek, 17 grudnia 2013

Pochmurna, ale nie taka znowuż nieprzyjemna sobota 14.XII.

Miniona sobota była - jak zawsze - uświetniona naszą morsową kąpielą. 3 panie i 16 panów skorzystało z uroków zimnej kąpieli - naprawdę zimnej, bo woda ma już tylko +1 stopień.
Śnieg z poprzedniej soboty już dawno się roztopił, ale za to nie wiało tak jak poprzednio - zatem przebieranie było znacznie łatwiejsze niż tydzień wcześniej. Wprawdzie prawdziwej zimy, póki co, nie widać na horyzoncie - prognozy wskazują, że do końca roku nie ma szans na trzaskający mróz i skrzący się śnieg. Zapewne będziemy mieli jakieś drobne przymrozki, wystarczy bezchmurne niebo długą nocą, aby temperatura spadła poniżej zera - ale nie spowoduje to powstania znaczącego lodu na naszym stawie. Piła spalinowa do cięcia lodu musi zatem na razie poczekać na bardziej mroźny czas.

Jednak nawet nie mogąc tarzać się po śniegu, chętnie korzystamy z lodowatych, i jakże orzeźwiających kąpieli. Jest wśród nas kilka osób, które zaczęły w tym roku - nasza stała grupa nieustannie się powiększa. I słusznie, bo przyjemność znaczna, korzyść dla zdrowia duża a wszystko - absolutnie bezpłatne! Serdecznie zapraszamy na kolejne spotkania - pamiętajcie, że jest grupa sobotnia i niedzielna, tak abyście mogli się dopasować. Pamiętajcie tylko o tym, aby zabrać ze sobą jakieś klapki - skóra po kąpieli w lodowatej wodzie jest znieczulona i nie czujemy, kiedy możemy się poranić.

Marysia udostępniła nam zdjęcia - widzicie, że humor nam dopisywał. Słońca nie było wiele, ale za to nie wiało. Uczestnicy - jak widać na zdjęciach - w bardzo różnym wieku, i słusznie! Morsowanie jest dobre w każdym wieku.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz