patrząc na komentarze pod artykułem (z których część nadaje się dla internetowego psychiatry ale to inna sprawa :) widzę że może stać się konieczne "zalegalizowanie" morsowania, bo rzeczywiście na razie to jest na kocią łapę. przydało by się np. skontaktować z właścicielem/administratorem tego parku i poprosić żeby zakaz kąpieli obowiązywał w czasie letnim (od kwietnia do października), czy coś?
Negatywnymi komentarzami nie ma co się przejmować. Nie jesteśmy grupą misjonarzy, zachęcamy inne osoby bo morsowanie jest po prostu przyjemne i zdrowe, ale nie będziemy zbawiać innych. Jak nie chcą, no to nie chcą - ich sprawa. A że komentarze są chamskie - widać tacy są autorzy tych wpisów, chamstwo w Internecie jest niestety wszechobecne i zapewne jest ciekawym polem badań dla psychologów czy psychiatrów. Sam artykuł jest dość dobry, życzliwy i treściwy.
Natomiast co do sformalizowania naszej działalności, to myślę iż to dobry pomysł. Na razie było nas po prostu za mało, aby o czymkolwiek poważnym myśleć. Być może warto będzie podyskutować o założeniu jakiegoś stowarzyszenia, abyśmy mieli jakąś formę organizacyjną.
ale formalnie tam jednak jest zakaz kąpieli (hej, jaka jest definicja prawna "kąpieli"?) - i w związku z tym może któregoś ranka przyjść SM czy policja i nam wlepić mandaty - i to jest poważniejsza sprawa
mogę napisać pismo do właściciela parku z prośbą o takie sformułowanie tego zakazu żeby nie obejmował nas :) - wspólnie byśmy to zredagowali i wysłali oficjalną pocztą (tylko właśnie nie wiem do kogo)
patrząc na komentarze pod artykułem (z których część nadaje się dla internetowego psychiatry ale to inna sprawa :)
OdpowiedzUsuńwidzę że może stać się konieczne "zalegalizowanie" morsowania, bo rzeczywiście na razie to jest na kocią łapę.
przydało by się np. skontaktować z właścicielem/administratorem tego parku i poprosić żeby zakaz kąpieli obowiązywał w czasie letnim (od kwietnia do października), czy coś?
Negatywnymi komentarzami nie ma co się przejmować. Nie jesteśmy grupą misjonarzy, zachęcamy inne osoby bo morsowanie jest po prostu przyjemne i zdrowe, ale nie będziemy zbawiać innych. Jak nie chcą, no to nie chcą - ich sprawa. A że komentarze są chamskie - widać tacy są autorzy tych wpisów, chamstwo w Internecie jest niestety wszechobecne i zapewne jest ciekawym polem badań dla psychologów czy psychiatrów. Sam artykuł jest dość dobry, życzliwy i treściwy.
OdpowiedzUsuńNatomiast co do sformalizowania naszej działalności, to myślę iż to dobry pomysł. Na razie było nas po prostu za mało, aby o czymkolwiek poważnym myśleć. Być może warto będzie podyskutować o założeniu jakiegoś stowarzyszenia, abyśmy mieli jakąś formę organizacyjną.
Poprostu hejterzy
OdpowiedzUsuńten aspekt "haterski" jest nieważny ( zen ;)
OdpowiedzUsuńale formalnie tam jednak jest zakaz kąpieli (hej, jaka jest definicja prawna "kąpieli"?) - i w związku z tym może któregoś ranka przyjść SM czy policja i nam wlepić mandaty
- i to jest poważniejsza sprawa
mogę napisać pismo do właściciela parku z prośbą o takie sformułowanie tego zakazu żeby nie obejmował nas :) - wspólnie byśmy to zredagowali i wysłali oficjalną pocztą (tylko właśnie nie wiem do kogo)