Wycinanie przerębla było dość emocjonujące, bo lód był jednak dość kruchy (wytrzyma czy nie wytrzyma - oto jest pytanie). Lód wytrzymał, wycinanie piłą spalinową nie trwało długo a kry lodowe zepchnęliśmy na boki. Lód miał około 10 cm, więc nie było to bardzo mało, ale jednak trochę trzeszczał chwilami. Jackowi zawdzięczamy, że uwieńczył to na filmie:
No a potem, to już standardowo: odpowiednia rozgrzewka, wejście do wody, nacieranie śniegiem, ponowne wejście i szczęście na twarzach po przebraniu (i łyku ciepłej herbaty, co pięknie uwiecznił Paweł na swoich zdjęciach. Słońce było tak piękne, że mieliśmy po prostu plażowe warunki - można się było po prostu opalać w wodzie (podstawowe warunki plażowania czyli mocne słoneczko oraz orzeźwiająca woda była w pełni spełnione).
Jackowi dziękujemy również za drugi, dłuższy filmik z naszej kąpieli - jak można na nim zobaczyć, bawimy się przednio:
W najbliższą sobotę (to już będzie kalendarzowa wiosna) prawdopodobnie nadal będą zimowe warunki, zatem zapraszamy na wiosenne orzeźwienie. Temperatury są niższe niż przewidywano, dopadało trochę śniegu a w weekend ma nas odwiedzić mroźny wyż - będzie dobrze.
Okulary przeciwsłoneczne nadawły plażowego klimatu:)
OdpowiedzUsuńPrognoza ICMu przewiduje bezchmurne -10C :) Będzie mor(s)owo
OdpowiedzUsuń