poniedziałek, 4 lutego 2013

Karuzela kręci się...

Z przyjemnością stwierdzamy, że mimo nieobecności założycieli grupy, sobotnia kąpiel 2 lutego przebiegła normalnie. Wprawdzie pogoda była nieco mniej łaskawa - jednak odwilż dała się nieco we znaki, ale nie przeszkodziło to wielu foczkom i morsom cieszyć się zimną wodą. Przerębel z poprzedniej kąpieli była czytelnie widoczna i została sprawnie oczyszczona. To już tradycja, że liczba kąpiących jest bezpiecznie dwucyfrowa - przyjemności i korzyści z  zimowych kąpieli stają się udziałem coraz większej liczby osób. Koledzy (dziękujemy Pawle i Michale!) zadbali o to, aby podesłać zdjęcia tu i jeszcze tu - entuzjazm kąpiących się jest na nich oczywisty!

2 komentarze:

  1. A no tak, to prawda - jest na zdjęciach. To dobrze, ale przypuszczam, że nasza grupa jest na tyle dobrze zorganizowana, że dałaby sobie radę i bez nas :-)

    OdpowiedzUsuń