poniedziałek, 26 listopada 2012

Woda jeszcze nie krzepnie, ale nasza grupa jak najbardziej...

W kolejną sobotę korzystaliśmy (2 foczki i 5 morsów - było nas siedmioro) z ochłody w rześkiej wodzie - ale z powodu ciepłego listopada temperatura wody nie zmieniła się od poprzedniego tygodnia, nadal +5 stopni. Powietrze miało +7 stopni, zatem ogólnie było po prostu ciepło. Naturalnie, są to już temperatury przy których kąpiel w takiej wodzie jak najbardziej ma dobroczynny wpływ na ludzki organizm. Ale  czekamy na zimę, pierwsze jej powiewy powinniśmy poczuć na początku grudnia zatem są szanse na kąpiel w przeręblu jeszcze w grudniu.

Zapraszamy do fotoreportażu, dwa zdjęcia są poniżej, a wszystkie 20 są dostępne pod tym linkiem:
https://picasaweb.google.com/115590852037074985471/Morsowanie241112?authkey=Gv1sRgCM_81Jm0voLjrwE

Kaczki były przyjemnie zaskoczone naszym towarzystwem:

A nam - jak widać - humory dopisują (i nic dziwnego, mieszanka adrenaliny i endorfin robi swoje):


Kolejna kąpiel - jak zwykle w sobotę o 9.00. Zapraszamy!

4 komentarze:

  1. cool (w pełnym znaczeniu tego słowa) :)
    chciałbym się przyłączyć, chyba mi się to uda od 8 grudnia. a przedtem poćwiczę "na sucho" ;)
    mam pytanie - co dają rękawice, czy lepiej je mieć czy nieważne?
    a drugie pytanie, chciałbym po morsowaniu pojechać na siłkę - czy fizycznie dam radę, czy np. człowiek jest tak skostniały itd. że już tego dnia lepiej się nie męczyć?

    OdpowiedzUsuń
  2. Rękawice jak i czapka nie są potrzebne. Ale jak jest bardzo zimno to warto mieć żeby nie skostniały, bo ręce, uszy stopy wychładzają się bardzo szybko. Nie warto tez rak zamaczać. Warto mieć skarpety ewentualnie , rękawice i kaptur nurkowy, jeśli chce się np popływać lub zanurkować. Na początek jednak nie polecam.:) Zachęcam do odwiedzenia podstrony "Jak zacząć".
    Ze swojej strony radze żeby lepiej nie iść na siłkę. Przeznaczyć ten dzień na obserwacje reakcji organizmu. Ciężko powiedzieć jaka będzie reakcja twojego organizmu na morsing. U mnie bezpośrednie efekty kąpieli trwają nawet do 24 h. Układ odpornościowy który zostanie pobudzony możne potrzebować dużo energii, wiec lepiej nie obciążać się dodatkowym wysiłkiem. Jak już będziesz doświadczonym morsem (za 2 razem :) ) bardziej świadomie podejmiesz decyzje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam serdecznie,

    Tak jak Paweł pisze - warto mieć czapkę i rękawiczki bo po prostu ręce nie grabieją.
    A co do siłowni - to proponowałbym na początek odwrotną kolejność, tzn. mocno się zmęczyć na siłowni dzień wcześniej i morsowanie potraktować jako odnowę biologiczną. Dużo szybciej się zregenerujesz w ten sposób.
    Jak już poznasz swój organizm i będziesz umiał odczytać jego reakcje, to spokojnie będziesz mógł pójść na siłownię po morsowaniu. Ale bezpieczniej będzie jak za pierwszym razem po prostu się ciepło ubierzesz i będziesz obserwował swoje reakcje. Zachęcamy do morsowania, ale może jednak ostrożnie :-)
    Serdecznie zapraszamy!

    OdpowiedzUsuń
  4. dzięki za odpowiedzi, Panowie
    już mam na koncie mój mały "debiut" w połowie października w jeziorze ;)
    myślę że jestem gotowy do akcji na początek może nie za długo, ale pilnie trenuję lekko się ubierając i używając tylko zimnego prysznica :)

    aż się nie mogę doczekać, w ten weekend zostaję sam z "narybkiem" ale za tydzień postaram się na bank :)

    OdpowiedzUsuń