sobota, 21 lutego 2015

Bijemy rekordy!

Sobota, 21 lutego - nasza morsowa karuzela kręci się na coraz wyższych obrotach! Dzisiaj było zwyczajnie ciasno w naszym przeręblu - chociaż Mirek jak zawsze porządnie go powiększył. Nocne przymrozki wcale nie są takie lekkie - tafla lodu miała od 1 do 10 cm, najcieńsza była tam, gdzie w czwartek wieczorem nasza podgrupa wycięła sobie dziurę. Wystarczyły dwie noce i pojawił się lód. W miejscu serca wyciętego tydzień temu na Walentynki, lód
miał już kilka centymetrów grubości.

Taki cienki lód jest niebezpieczny, bo można się łatwo pokaleczyć, w ogóle niczego nie poczuwszy. Skóra, pozbawiona krwi (która odpłynęła wgłąb ciała w wyniku nagłego skurczu podskórnych naczyń krwionośnych) jest praktycznie znieczulona. Szczególnie jest to zabawne, kiedy się wycieramy juz po kąpieli - tak, jakby się wycierało jakiś manekin, obce ciało.

Rośniemy w siłę - znowu brakowało miejsca w naszym przeręblu! Trudno dokładnie zliczyć kąpiących się - ale było nas około 40 osób. Sprzyjała nam pogoda - chociaż nie było tak słonecznie jak tydzień temu, ale temperatura powietrza wynosiła +2 stopnie, wody oczywiście +1 (było dużo lodu do drinków). Czuło się już nadchodzący chyba koniec zimy...

Ale póki ten koniec nie nadszedł - korzystajmy z uroków zimy! Kiedy będzie latem upał +30 stopni i będziemy szukać z utęsknieniem cienia - wspomnimy zimowe kąpiele w przeręblu ☺ Dlatego teraz wpadajcie do nas - soboty o 9 i niedziele o 10.30.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz