Wprawdzie nasz sezon morsowania już się definitywnie zakończył - jest już zwyczajnie zbyt ciepło, aby moczenie w zimnej wodzie nazywać prawdziwym morsowaniem. Ale jest to wciąż dobry moment, aby sobie spokojnie popływać - woda jest nadal chłodna, można się przyjemnie orzeźwić.
Chciałbym zatem zaproponować kąpiel w sobotę wielkanocną, jak zawsze w soboty - o 9 rano. Tego dnia będzie jeszcze na pewno sporo do zrobienia, ale myślę, że orzeźwiająca kąpiel doda nam sił do robót domowych ale i do radosnego przeżywania tego pięknego święta. Będą chętni?
właśnie chciałam wpisać także tutaj, bo rano udało mi się tylko na FB przedstawić propozycję Mirka.
OdpowiedzUsuńDobrze, że miałeś ten sam pomysł.
Czyli jajeczko w sobotę o 9:00?
aha, mam jeszcze nieodebrane dyplomy
OdpowiedzUsuńTak, ustaliłem z Mirkiem, że spotkamy się w sobotę wielkanocną z rana. Nie mogłem się kąpać przez kilka tygodni - miałem lekki zabieg chirurgiczny, musiała mi się skóra zrosnąć zanim mogę się zacząć moczyć.
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że się spotkamy
OdpowiedzUsuńWitam wszystkich serdecznie, nazywam się Judyta i od pewnego czasu przymierzam się do zostania morsem. :) Jeśli można, chętnie dołączę do Was jutro o 9. :)
OdpowiedzUsuńJudyta istotnie do nas dołączyła, i dzielnie sobie popływała! Bardzo serdecznie witamy w naszym gronie. Woda miała około +8 stopni, ale bardzo przyjemnie można sobie w niej popływać - nasz staw jest jednak dość głęboki (około 10m na środku), zatem lepiej wziąć bojkę lub pływać wzdłuż brzegu.
OdpowiedzUsuńMirek stwierdził, że zamierza pływać w każdy sobotni poranek, zatem gdyby ktoś był chętny to serdecznie zaprasza.